Kategorie
Uncategorized

Karmienie gołębi pocztowych po locie i przed lotem

„Myślę, że my też po prostu zapominamy o tym np. że w odbudowie jak i nadbudowie gołębi, że najważniejsze do radzenia sobie z zakwasem jest mądre dysponowanie karmą przy odbudowie. Jeżeli mój gołąb przyjdzie i z takiego lotu gdzie wykonał wysiłek pierwszy raz tak długi i jest upalnie, to wiadomo, że będzie się odbudowywał przez wodę i poprzez lekką karmę. Ja trochę oszukałem przeznaczenie razem z Arkiem, ponieważ daliśmy lekką karmę, ale daliśmy też frakcje energetyczne, czyli węglowodanowe z naszego “turbo misia”, który te gołębie szybko postawi na nogi. Ale teraz, żebyście zrozumieli, o co chodzi. Jak ja bym szedł od razu z Arkiem po przylocie, w bardzo mocną karmę, to ta karma musiałaby być jakoś rozłożona. Do tego złożylibyśmy po prostu tlen. A jeżeli jecie, to tlen jest nam potrzebny do wypłukania mleczanu. Jeśli ja ten tlen zabiorę, który jest nam potrzebny do powrotu tzn. restytucji powysiłkowej, czyli do wypłukania mleczanu i przeznaczę go na trawienie, to popełniam błąd. Dlatego ta karma, przy odbudowie, tej pierwszej typowo polotowej, to ta karma była karmą lekkostrawną. Wzmocniona energetycznie przez “Turbo Misia”. Ale potem już się nie bawimy, bo faza mleczanowa Gdzieś tam zachodzi, ten organizm się czyści i potem się nie bawimy w jakieś tam karmy lekkie, tylko wchodzimy z karmą typowo lotową, a nawet powiedziałbym ze “szwedzkim stołem”. I tak to wygląda jeżeli chodzi o przygotowanie do lotu. To są takie “tajemnice poliszynela”, że na przykład tajemnicą poliszynela, na której hodowcy lepsi budowali swoją przewagę, to było to, że się na krótki dystans nie karmi. To nie jest już tajemnicą poliszynela, bo są inne tajemnice, kto nakarmi bardzo obficie na krótki dystans, to wiadomo, że robi tym gołębiom krzywdę. Ponieważ one nie potrzebują mieć tyle wagi, nie potrzebują tego pokarmu trawić, czyli przeznaczać ten tlen, który będzie użyty do przemian beztlenowych, bo one wtedy walczą, idą w trupa praktycznie, jest to wysiłek oparty o przemiany beztlenowe. Wchodzenie w tym ostatnim etapie z karmą nie jest mądre rozwiązanie. I to już nie jest tajemnica dla nas, że my będziemy na tej tajemnicy bazować i szukać swoich przewag. My przewag szukamy w odbudowie, my przewag szukamy w przygotowaniu gołębi, w wychowaniu gołębi z lepszych gołębi. I to są nasze przewagi. Jeżeli ktoś buduje swoją przewagę lotową na tym, że w dniu wkładania się nie karmi na krótki dystans, to jaka to jest przewaga? Jeżeli ktoś wygrywa w takim oddziale, to dla mnie oddział ma niski poziom wiedzy i on po prostu wygrywa nie swoją fachowością, tylko tym, że inni nie mają tej wiedzy. To jest prosta sztuczka i to już jest sztuczka chyba ogólnie znana, z tym karmieniem na krótki dystans. Gołębi się nie karmi, bo się robi ogółem im większą krzywdę. Tak samo jak z przygotowania odżywkami. Jest ta faza, której nie należy zakłócać w tej fazie koszowania, i tam odżywki w tym ostatnim etapie nic nie pomogą. Jeta jakaś faza nasycenia, tutaj jest chyba najważniejszy ten glikogen mięśniowy, który gdzieś tam w tym gołębiu odkłada się w mięśniach. I popatrzcie się, jaka jest kolejna sztuczka. My do tego doszliśmy na przestrzeni lat, że poprawiając budowę swoim gołębiom, więc gorset mięśniowy i aparat ruchu, no to na przykład mój gołąb jest lepszy o 15% mięśniówki od jakiegoś innego pospolitego gołębia. I teraz popatrzcie się, co my robimy. Jeżeli on ma mięśniówkę lepszą o 15%, czyli w tej mięśniówce odkłada się na przykład glikogen mięśniowy. Ja sobie robię 15% zapasu w stosunku do tego gołębia, który ma gorszą budowę. I ten glikogen w wysiłkach wytrzymałościowych, takich szybkich, gdzie jest potrzebny mi do walki, to mój gołąb go ma, a tamten, który ma gorszą mięśniówkę, oprócz tego, że ma gorszy aparat ruchu, to ma o 15% mniejszy plecak, niż ten mój spartakus, który gdzieś tam leci i walczy. To się nazywa nauka, to się nie nazywa cwaniactwo, tylko to się nazywa nauka i to się nazywa podejście specjalistyczne. No i my w tą stronę idziemy, bardziej przekładamy na sport te rzeczy, które tutaj robimy i nic nie dzieje się bez niczego”.

Kategorie
Uncategorized

14- letni Hodowca. Hodowla Eryk-Tomasz Piejko

Witamy wszystkich Hodowców. Zawitaliśmy w weekend do zaprzyjaźnionych Hodowców, czyli do Eryka i Tomasza Piejko. Eryk ma 14 lat i pomimo swojego młodego wieku, posiada on bardzo dużą wiedzę. Jest młodym Hodowcą, ale posiada ogromne zamiłowanie do gołębi pocztowych. Zdeterminowany, żeby uczyć się i konsekwentnie dążyć do czołowych wyników wraz ze swoim tatą Tomaszem. Sezon gołębi młodych poszedł im znakomicie. Cieszymy się, że tak młody człowiek interesuję się tak wspaniałym sportem, jakim jest sport gołębiarski. Jeśli jesteście ciekawi, o czym rozmawiamy, zapraszamy do oglądania.!

Trzymajmy Kciuki za Eryka aby szło mu jak najlepiej i żeby młode pokolenie wspinało się po szczeblach kariery w sporcie gołębiarskim.

Kategorie
Uncategorized

Pakiet lotowy na gołębie młode

Zaczął się sezon lotowy gołębi młodych, co za tym idzie?. Odpowiednia suplementacja to podstawa, aby utrzymać nasze gołębie w bardzo dobrej kondycji. Wytypowaliśmy najważniejsze produkty i stworzyliśmy pakiet lotowy na gołębie młode. Ten wpis jest przypominający o tym, jakie korzyści mają suplementy Animus- X.

Zapraszamy !

W części 1 opowiadamy o Białku oraz Supermaniku

W części 2 o Supermnaiek Sport i Turbodoładowaniu

W części 3 o Olej na loty, pierzenie i rozpłód oraz o Witaminie C